* Przerwa z perspektywy Michała *
- A gdzie mieszkacie ?- spytała Czarek
- Oby dwie na Czulowie - powiedziała Diana
Tak ta dziewczyna jest taka , taka jak ja , nie wiem czemu ale mam takie wrazenie.
- To tak jak my - powiedziałem
Bartosz wyciągnął Elizę i Czarka do biblioteki , a ja i Diana zostaliśmy na korytarzu i uusiedlismy sobie pod szafkami.
- No więc na jakiej ulicy mieszkasz ?- zapytałem
- Niedawno przeprowadziłam sie na Orzechową
- Mieszkasz na samym początku ulicy ?
- Tak
- Ja też mieszkam na Orzechowej tylko , że na samym końcu ulicy.
- Fajnie
- Może wrócimy razem do domu ?- zaproponowałem
- Czemu by nie
- O której kończysz ?
- O 14:25, a ty ?
- Ja też
- No to jesteśmy umówieni.
Po chwili zadzwonił dzwonek. No tak teraz Polski , pobiegłem na lekcje a po drodze spotkałem Bartosza i Czarka.
* Po lekcjach *
Z tego co wiem to Bartosz i Elena maja dodatkowy Angielski, a Czarek wrócił do domu z Markiem. Wynika z tego , ze wracam sam z Dianą.
- Gotowa ? - spytałem podchodząc do Diany , która była przy swojej szafce .
- Tak , mozemy już iść - odpowiedziała
Wyszliśmy ze szkoły i ruszyliśmy w stronę przestanku. Po chwili zaczął padać śnie, no nareszcie w końcu mamy już zimę. Tak w sumie określenie pada to mało powiedziane, sypie jak grad to zdecydowanie lepsze określenie.Wziąłem trochę śniegu zrobiłem śnieżkę i rzuciłem w Dianę.
- Ej ! Tak nie będziemy się bawić ! - powiedziała i po chwili oberwałem ze śnieżki.
I tak zaczęła się nasza mała bitwa na śnieżki, dopóki nie trafiłem w jakąś starszą panią
- Chłopcze uważaj jak rzucasz ! - odezwała się kobieta
- Przepraszam , nie zauważyłem Pani
- Oh no dobrze ,idź już sobie
- No no no , masz powodzenie u starszych kobiet.- powiedziała Diana i zaczęła się śmiać
- To wcale nie jest śmieszne, chociaż...
Po chwili już razem się z tego śmialiśmy. Przez całą drogę do domu rozmawialiśmy. Odprowadziłem Dianę do domu i poszedłem do siebie.W domu czekała na mnie rodzinka z obiadem. Po obiedzie musiałem odrobić lekcje , a potem pograłem trochę na gitarze , jednak przeszkadzało to mojej młodszej siostrze.Jak ja jej nie na widzę , najchętniej sprzedałbym ja na targu za niską ceny byle tylko ktoś by ją kupił.
* Wieczór *
Zbliżała się już godzina 21, postanowiłem pójść na spacer do lasu z moim psem. W lesie spotkałem Dianę.
- Nie powinnaś sama chodzić po lesie o tej porze- powiedziałem , a dziewczyna troszkę się wystraszyła.
- A czemu ?
- No wiesz ktoś może porwać albo zgwałcić taką ślicznotkę jak ty.
- Bardzo śmieszne
- No ale ja serio mówie
- I tak ci nie wierzę
- No i masz rację . Mogę zadać ci pytanie ?
- Jasne
- Jak to jest , ze jesteś blondynką i słuchasz takiej muzyki
- A co z tego , ze jestem blondynką ?
- No wiesz blondynki i taka muzyka , jakoś nie za bardzo to pasuje.
- No ale wiesz ty też jesteś blondynem
- No ale to co innego
- Nie prawda to to samo.
- Wiesz co , nie lubię się kłócić z dziewczynami , zmieńmy temat. Co cię sprowadza do lasu o tej porze ?
- Spacer z psem , a ciebie ?
- Dokładnie to samo
- No widzisz już mamy se sobą coś wspólnego.
Porozmawialiśmy jeszcze chwile , potem odprowadziłem Dianę do domu ,i wróciłem do siebie. Ta dziewczyna działa na mnie jak magnez , ma w sobie coś co mnie do niej przyciąga. Coś mi sie wydaje , że Elena spodobała się Bartoszowi.
No witam , pojawił się 2 rozdział ! Wiem że krótki , wybaczcie ale mam brak weny ! Przypominam wam że możecie w komentarzach zadawać pytania bohaterom . Liczę na wasze komentarze , które dają wielką motywacje do pisania . Jeżeli ktoś chce byś informowany niech napisze swojego twittera lub gg w komentarzu w zakładce informowani. Od teraz pod postami będziemy się podpisywać .
Tak dla wyjaśnienia @LoveStayStrong_ czyli Diana
@Domciaaa808 czyli Elena
Ja zajmuje się pisaniem opowiadania i wstawianiem rozdziałów, a Elena reklamuje opowiadanie i też czasami wstawia rozdziały które jej dam. Życze wam miłego czytania!
Diana ;*